Pierwsze dni w nowej szkole… z perspektywy nauczyciela
Jeszcze je pamiętam. Te ostatnie, gorące dni sierpnia, kiedy rozpoczęłam pracę w nowej szkole. Pamiętam pustą klasę i tworzenie dekoracji. Włożyłam w to całe serce. Zależało mi, aby dzieci, które przyjdą do sali 1 września poczuły się dobrze i miło. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest z perspektywy nauczyciela, jak on przygotowuje się na przyjecie pierwszaków? Dla mnie to…
Po pierwsze…
Witajcie, Po pierwsze… dzieciaki… to oczywiste. Kto mnie zna, ten wie. Z dziećmi pracuję już 10 lat. W szkole jako nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, języka włoskiego oraz w domu, z moimi własnymi dziećmi. Moja zawodowa droga jest dość ciekawa. Związana z Włochami i Skandynawią. Najbardziej lubię w niej to, że przez te wszystkie lata bardzo przydają mi się wszystkie zdobyte umiejętności.…