Nas… prawdziwy dom Astrid.
Niegdyś Nas było wioską pod Vimmerby. Teraz, gdy miasto się rozrosło, stanowi jego część. Z naszego campingu wybraliśmy się tam na rowerach korzystając ze świetnych dróg rowerowych. Mijając po drodze szkołę podstawową imienia Astrid Lindgren i dom Madiki, przyjaciółki Astrid, dojechaliśmy pod nowoczesny, pięknie zaprojektowany pawilon, w którym mieści się muzeum, kawiarnia i sklepik z pamiątkami.
Cały czas natykam się na drobne szczegóły, które przypominają o tym, że ludzie, którzy tam pracują doskonale rozumieją potrzeby dzieci. Przed muzeum rośnie stara brzoza, której gałęzie tworzą rozległą koronę, w której dzieciaki znajdą schronienie i huśtawkę. Tuż obok zaprojektowano przepiękny park, w którym najchętniej zaszyłabym się z książką na jednej z huśtawek zaczepionych nad szemrzącym strumykiem.
Największą atrakcją jest jednak prawdziwy dom Astrid, w którym mieszkała do 13 roku życia, stodoła z mnóstwem pamiątek oraz nowy dom rodzinny, do którego nadal przyjeżdżają na lato dzieci brata Astrid. Jest tam też stara plebania oraz drzewo Lemoniadowe.
Jeszcze jedną historię, która zasługuje na osobny wpis, opowiem innym razem. Zdradzę tylko, że to historia najwspanialszej dziewczynki… Pippi Pończoszanki.